stała się zupełnie nowa sprawa .Cały program google to mi nagle przestał odpowiadać .
Ależ on mi odpowiada...
to dlaczego ktoś decyduje za mnie co mi odpowiada ,co nie odpowiada ?
a wieczorem wczoraj nastąpiła jeszcze gorsza sprawa.Dzwonię .Ze stacjonarki .Umówiona byłam na telefon lecz odbiorca ...jest...zajęty...
mój ośli upór to już pewnie znacie ?
drzwi mi zamkną na trzy spusty to kominem Wam wylezę !
no i nie daj Boże dać mi czas .
Miałam !
Urywałam ten telefon przez godzinę bitą ,w międzyczasie skojarzyłam :
NA TEN NUMER NIGDY SIĘ NIE DODZWONIŁAM !MAM BLOKADĘ .RODZICIELSKĄ .
Lecz rodzice...dawno już nie żyją .Człowiek jest porządny ,nie pije ,nie pali i na baby też nie lata .
To dlaczego ktoś zadecydował ,że nie mogę z Nim rozmawiać ???
w piątki zaś dostęp do mej własnej strony to wygląda tak :
ja rozumiem -haker w piątki chla .Tylko ja za dostęp do internetu nie płacę hakerowi tylko Vektrze .Za co ?
oczywiście telefon znajomego co nie pije i nie pali nadal jest zajęty .TAKIE BRANIE MA !
teraz będzie o tym czemum nienormalna .
Otóż znudziło mi się raz opieprze zbierać ,że telefonów nie odbieram .
Poprosiłam koleżankę by dzwoniła do mnie raz po raz na oba telefony -ja siedziałam i czekałam -ani jeden ani drugi nie drgnąl nawet .
Dała mi wykaz telefonów wykonanych z tym wykazem ja do władzy .
Oni powiadają zaś (tu się skupcie -błagam ),że to jest ...normalne !!!
psiakrwia !
skoro to jest normalne to ja nienormalna
chyba tak ,chyba tak -odpowiedział na to władza .
już sobota,siódma rano i hakera chyba rąbie łeb po wczorajszej aktywności -to popiszę sobie może troszkę ?
otóż gdy tak szalałam przy telefonie wiedząc ,że na mój ktoś czeka po drugiej stronie wpadłam na genialny pomysł
aby inne sprawdzić .
Żeby wiedzieć w razie jakby co na które mi jeszcze wolno dzwonić...
i...
nagle w telefonie (stacjonarnym)rozległ mi się męski ciepły głos :
JESTEM
to mój numer !zapisz !i na niego zawsze możesz dzwonić.
EHJEH
no widzicie sami gdzie z mojej stacjonarki można się dodzwonić a ja kręcę jeszcze nosem .
Po czymś takim nic mi już nie pozostało tylko ...
IŚĆ NA ŚWIĘTY KRZYŻ
by nie przez telefon tylko osobiście porozmawiać .
Bo ten mój znajomy co niesłuszny jest ideologicznie tak powiedział :
po co dzwonić ,przecież można...porozmawiać!twarzą w twarz !jak z człowiekiem człowiek ...
taaa...można ...ja tam jestem zgodna ...tylko wtedy po co płacić za telefon i internet ?
sory Was ,ach sory .Jak odkrycia dokonałam ,że JESZCZE MOŻNA ROZMAWIAĆ no to...
rozmawiałam...
system oczywiście nie jest doskonały -rozmawiałam z jednym ,tu zaś (niech zerknę) monologuję przed
189 929
To powyżej to tysiące ,setki są po spacji.
Tylko z tej rozmowy z jednym to wynikły sprawy wstrząsające .
Omamieni ,wykorzystywani ,pracujący jak murzyni na plantacji ,oszukiwani ,łamani...
DALEJ TRWAMY .
Wracając ze Świętego Krzyża przejść musiałam obok Vikinga ,tam koledzy moi ćwiczą ,ale już nie ja .
I dlatego(wielkie sory Święty Krzyż -On wie i tak ,że w moim sercu najważniejszy -później pierw będzie o tym jak pożegnałam Vikinga
i pływalnię .W MOIM MIEŚCIE -tam żegnałam...
a na Świętym Krzyżu ...mgła ...
biała sieć ???tutaj też ?
zaś w tej białej sieci kamień Nasz węgielny (od tej strony -przypominam )turla się ze śmiechu .
NOO
musicie przyznać iż najlepszy kamień to węgielny jaki widzieliście w życiu ...
a w tunelu (albo białej sieci -jak kto woli )....światło widać...
ONO zawsze jest...EHJEH .
Wiem na bank bo całe życie do niego idę .
No faktycznie jestem nienormalna...