To był horror .Wczoraj .Po południu.Po powrocie wyszło na jaw ,że
zgubiłam
serca
od Jezusa
z Obidowej.
Na pociechę wprawdzie spadł na mnie pąk ,z tej róży .Nawet nie włożyłam go do wody.Mimo to jak widać pięknie się rozwinął .Przez noc .
Przez przypadek położyłam przy obrazku z Obidowej.Noc miałam bardzo nieciekawą
ranek jeszcze gorszy.Nie śpiewały ptaki .Nie pachniały kwiaty ...odnalazły się te Serca ,lecz została wiedza
CO JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE .
Już podobna sytuacja była -8 maja .Miałam wtedy sen.Wawel mi się przyśnił .Ale jaki !
po Wawelu otóż biegali ludzie w skórach.
NIEWYPRAWIONYCH .
Sen jak sen lecz nie wiedziałam czy to była przeszłość ,czy też ...przyszłość .Obudziwszy się WIEDZIAŁAM .
MUSZĘ JECHAĆ! NIE CHCEM ,ALE MUSZEM .
lecz wiedziałam doskonale .
Bez podpory nie dam rady.Jeśli jechać mam na Wawel to via Święty Krzyż.
Będę się starała to opisać .Po kolei .Prawie wszystko .
w
DRABINIE DO NIEBA .
nie mam odpowiedniej kategorii.
Zakładając blogi ,później stronę nie przewidziałam w jak ciekawych będziemy żyli czasach .