Szczęście otóż to jest stan ,który stwierdzamy ZAWSZE w czasie przeszłym .A tak na TAMTEN Kraków psioczłam .
Przeżyć Go nie mogłam -świadkiem Iza.Zapomniałam (taka mała sprawa ) , że wtedy właśnie dostałam od Wawelu
SERCE
Po tylu latach ...Wawel zbyt rozdawny nie jest . WCALE NIE JEST .I w nocy (wczoraj -pierwszego maja było a więc godnie święto to uczciłam )
po straszliwym dniu ...Serce ...samo w akcję się ...włączyło .Nauczyłam się tej nocy ...gadać z sercem .
Trzeba trafu z SERCEM WAWELOWYM .
Księżyc w ciąży .Chyba ...
Ciekawostka co też księżyc (niepartyjny ,wszystkich jest ) NAM urodzi ?perypetie z rozmnażaniem księżycowym zauważyłam mimochodem ...
rozmawiając z Sercem .Wawelowym .
JESTEM W SELAWI
właśnie tam skończyłam zadziubdziany Kraków .