© 2009-2024 by GPIUTMD

Wiśta -wio

Powiedzieć łatwo ..

przepłakałam całe rano leżąc w gawrze .To nie ja płakałam .To buntownik płakał nad buntownikiem .Nawet słońce wstać nie chciało...

umarł ,ale się nie złamał .Nie jadł diabłu z ręki .Aż do końca .

Tylko ja .Musiałam coś ze sobą zrobić nim zapłaczę się na śmierć .Nim mi serce z bólu pęknie .To nabyłam drogą kupna ...kwiat .

Już w agonii .

A na imię ma Nawalny .

Będę chodzić koło Niego na paluszkach .Będę pielęgnować .Będę dbać .

dostał już najlepsze miejsce w domu .Patrzy wprost na Święty Krzyż.I MU NIE POZWOLĘ UMRZEĆ .

Bo buntownik nie wszystek umrze .

Ba .Ja nie wierzę ,że umarł .A ciało ? co ! zmartwychstał ?

Żyje,żyje 

oczywiście żyje

BĘDZIE ŻYŁ

WIECZNIE

jak ten ,który za Swój naród umarł...

2000 lat temu nazad .Tam przed tym światełkiem Jego krzyż .I bardowie będą o Nim śpiewać pieśni ...

,,jeżeli nie lękasz się pieśni .Stłumionej ,złowrogiej i głuchej...

Swoją drogą jakie to jest wielkie szczęście ,że TYM RAZEM w Rosji nooo...nie mieszkam .Mogę sobie na parapecie postawić ...kwiatek .

Mogę imię nadać Mu .Nawalny .Tam za kwiatki wyłapują na ulicach .Właścicieli zaś ...do tiurmy .U Nas wieś spokojna ...

bo u Nas w samą porę ,wręcz w ostatniej chwili...przejrzały ślepe kotki ...(patrz artykuł przed wyborami 4 lata temu 

i dlatego WRESZCIE mogę tu powidzieć 

POLSKO !JESTEM Z CIEBIE DUMNA .

(patrz święto niepodległości -też chyba 4 lata temu )

teraz już mnie nikt psem nie poszczuje .

Teraz wszystko się zmieniło .

DZIĘKI WAM KRÓLOWE I POLACY WIELCY...

jakie to jest wielkie szczęście ,że przed nosem 

DRZWI

od Katedry .Na Wawelu .Mi zamknęli .

rozsierdzili 

byka 

a rozsierdzić byka ...nie daj Boże...