dmuchawce...latawce...wiatr...
nagle,z minuty na minutę okazało się,że tym właśnie było moje życie...
całe dotychczasowe życie...
pizło z wielkim hukiem to ,co budowałam z takim trudem...
sama...
i przez tyle tyle lat...
na facebooku ostatnio wyczytałam ,że najwięcej mam polubień za...zdjęcie profilowe...
za 2016 rok...
Ludzie...
ale to był pic
na wodę...
chociaż zdjęcie to prawdziwe ,a nie fotomontaż.
Wy zaś patrzcie i się uczcie jak też człowiek da się omamić gdy przy boku ma...
no-nazwijmy to wreszcie po imieniu-niech wykrztuszę...
wcielonego diabła.
I zapłonął świat
mój świat
zaś gdy zaczął gasnąć to...
zapadła nagle ciemność.
Średniowiecze.
s
schody wyglądały wtedy tak :
nie do Nieba były...
do królowej śniegu...
na północny biegun...
a świat,mój świat to był wtedy taki
i żebyście nie wiem jak patrzyli nie znajdziecie w nim ani kwiatka
ale przecież były -kawał Polski wie ,że były...
komuś przeszkadzały ?
oczywiście
przyszyło bowiem złe...
a ja ?
ja zaprzyjaźniłam się z Holterem(bliżej mi nieznanym)
oraz z malinami...
te to chociaż lubię bo Holtera nie !
idę!
lecz do licytacij nie stanę choć to takie ludzkie...
starczy ,że idę
jeszcze
dobrze że nie sama
że czuje wsparcie za plecami
dobrze ,że ktoś drogę błogosławi
tak iść lżej
choć...
z tym patronatem nie zdołałam się oswoić
jeszcze
drugi Patron to był trochę wcześniej.
Co za mądrość jest wszechświata ,że
gdy szykują...no...na rzeź to pierw dają wsparcie.
By mieć siłę iść???
Ile razem dróg przebytych...
ile ścieżek przedeptanych...
ile Świętych Krzyży...
aż zaczęło świtać coś w oddali...
tym razem to przy pomocy walnej Naszego Prezydenta....
gdzieś to opisałam.
przy pomocy Prezydenta to odkrycia dokonałam .
Eureca !
Może nie jest aż tak źle?