© 2009-2024 by GPIUTMD

Właśnie udało mi się szczęśliwie wrócić z wykładu ,gdzie odkrycia tego dokonałam .

Prowadzący wykład ...z Nefretete przybył ...

każdy musi przyznać ,że to wyjątkowo piękna i dobrana para  .

Była także Kleopatra .Siódma .A ja -naiwniaczka głupia nawet nie wiedziałam ,że ich tyle było ...

dowiedziałam się TAM tylu całkiem NOWYCH RZECZY .Gdybym w domu pozostała tego by nie było...

telewizornia biłaby sztywną pianę z mego mózgu ...

a w niedzielę znowu ...W LESIE BYŁAM .Wyobraźcie Sobie -aby iść do lasu NIE TRZEBA TERAZ ZAKŁADAĆ ORGANIZACJI PARAMILITARNEJ .

Starczy kije wgarście wziąć i iść .Wykonawszy pierw telefon do Basi 

która nie jest organizacją,żadną .W lesie działa ,ale nie w podziemiu .UWAGA !

W LESIE NIE MA KOWIDU ! WIEM NA BANK ! SPRAWDZAŁAM!

ale to nie wszystko ,bo najlepsze to jak zwykle jest na końcu .

Otóż ...

Wieść Gminna wczoraj mi doniosła ,że w sobotę -jutro znaczy ,o 10 rano spotykamy się :

przy Barbarze 

Świętej

lecz się grupujemy ...PRZY ANDRZEJU

tak,tak .TYM ANDRZEJU.

Miejsce zgrupowania ważne jest o tyle ,że z tego samego punktu wystartują dwie wycieczki .

Jedna ma azymut KOŚCIÓŁ -druga zaś manowce -jak kto woli .

Ja manowce -są ciekawsze.Acha-kije trzeba wziąć i ,,co potrzeba "-,że Wieść Gminną zacytuję .

Trzeba jakoś uczcić imieniny Barbary .Że nie znacie ? Ja Andrzeja także nie  (znaczy na imprezę nie zaprosił) a uczciłam imieniny godnie.

PAMIĘTAJCIE

4 GRUDZIEŃ O 10 .RANO .

PRZY ANDRZEJU

I ŚWIĘTEJ BARBARZE .

legitymacja partyjna zbędna !